Tematyka : Moje podwórko
Poniedziałek 15.06.2020r
Temat dnia: W piaskownicy
Zabawa ruchowa z wykorzystaniem maskotki, kartki, książki ( do wyboru). Dziecko spaceruje po pokoju trzymając wybrany przedmiot nad głową, potem przed sobą, za sobą, obok siebie. Tak samo robi w pozycji siedzącej. Rodzic mówi, gdzie ma być przedmiot.
Rozmowa na temat zachowania się w piaskownicy.
− Jak należy bawić się w piaskownicy?
− Jak należy zachowywać się w piaskownicy?
− Czego nie należy robić, jeżeli chcemy, by inni się z nami bawili?
− Czy przyjemniej jest bawić się z kolegą, czy samemu?
Słuchanie opowiadania E. Pałasz: Jak Wojtek szukał przyjaciela.
Pewien chłopczyk, Wojtuś, nie miał kolegów. Po prostu nie wiedział, jak ich znaleźć. Co tu robić? Myślał, myślał, aż wymyślił. Podejdzie do chłopaka i z całej siły go uderzy. Chłopiec zobaczy, jaki Wojtuś jest silny, i się zaprzyjaźni. Jak pomyślał, tak zrobił. Ale chłopiec się rozryczał, a potem Wojtek za karę dwa dni nie chodził na podwórko. Wymyślił następny sposób. Podejdzie do chłopca i zabierze mu zabawkę. Chłopiec pomyśli, że Wojtuś też chce się bawić, i zostaną przyjaciółmi. Ale tamten chłopiec powiedział: „Nie przeszkadzaj” i chciał odebrać swoją koparkę. Ponieważ Wojtek nie chciał oddać, zaczęli się sypać piaskiem, a potem Wojtek nie oglądał telewizji przez dwa dni. Wojtek wymyślił trzeci sposób. Weźmie swoją najładniejszą zabawkę, nowy samochód terenowy, jak prawdziwy, tylko mniejszy, i będzie się bawił. Tamten chłopiec też będzie chciał się pobawić i zostaną przyjaciółmi. No i szło całkiem dobrze, chłopiec szalał z dżipem po całej piaskownicy, ale Wojtek nagle się rozmyślił i zabrał swoją zabawkę. Tamten się obraził i zdzielił Wojtusia koparką. Wojtuś oddał, i tym razem nie jadł słodyczy przez dwa dni. I znowu Wojtek nie miał przyjaciela. Nie to nie. Poszedł zjeżdżać na zjeżdżalni. Zjeżdża, aż tu mu coś wylądowało na głowie. Usłyszał głośny śmiech. To jakaś dziewczynka pędzi za nim i chce go prześcignąć. O nie! Wojtek pierwszy dopadł drabinki, pierwszy się wspiął, pierwszy zjeżdża, ale ona nie czeka, tylko za nim. Wojtek, niewiele myśląc, za nią . A ta się śmieje, mało nie pęknie, i woła: – Ale super! Jak się nazywasz? Bo ja Kalinka! – A ja Wojtek! Kto pierwszy w piaskownicy? – Ja! – Nie, właśnie, że ja! W piaskownicy razem budowali zamek, ale Kalinka potem zaczęła robić dołek i trochę się pokłócili, co większe: dołek czy zamek. Na szczęście tak się pchali, że zamek się zrobił całkiem malutki, a dołek zniknął, więc zaczęli się śmiać. No i jeszcze trochę sobie pobiegali naokoło wszystkich dzieci, wrzeszcząc wniebogłosy i trzeba było iść do domu. Szkoda. Odtąd Wojtek bawił się z Kalinką. I do tego przestał szukać przyjaciela. Jak myślisz, dlaczego?
Rozmowa na temat opowiadania.
− Jak Wojtuś szukał przyjaciela?
− Czy dobrze robił?
- Czy tak należy bawić się z innymi dziećmi?
− Jak poznał Kalinkę?
− Czy ona jest jego przyjacielem?
Zabawa ruchowo-naśladowcza Na podwórku.
Rodzic podaje nazwy zabaw na podwórku, a dziecko naśladują te zabawy. np. zabawy w piaskownicy, jazdę na rowerze, bieganie.