28 05 2020

Szczęść Boże – Witam Was!

Posłuchajcie piosenki a może spróbujecie śpiewać razem z muzyką:  „Bóg kocha mnie” https://www.youtube.com/watch?v=edP-anEkgpk

Bóg chce, abyście zawsze były bezpieczne. Wasi rodzice też tego pragną. Opiekują się wami, ubierają was ciepło, kiedy na dworze jest zimno, trzymają was za rękę, kiedy przechodzicie przez ruchliwą ulicę. Jeśli gdzieś wychodzą, proszą babcię albo ciocię, żeby z wami zostały.

Bądźcie pewne, że rodzice i Bóg bardzo się starają, abyście były bezpieczne!

Mama i tata bardzo kochają swoje dzieci.

Tak jak rodzice pragną szczęścia swoich dzieci, tak i Pan Bóg, nasz dobry Ojciec, troszczy się o nie i chce, aby były szczęśliwe.

W Piśmie Świętym zapisane są słowa Pana Jezusa, który nas uczy, jak możemy się zwracać do Pana Boga.

„Ojcze nasz, który jesteś w niebie”

  • W jaki sposób możemy zwracać się do Pana Boga? (Ojcze)

Posłuchajcie piosenki: „Dzieckiem Bożym jestem ja”: https://www.youtube.com/watch?v=-xonOBOg_-g

Dzieckiem Bożym jestem ja, la la la la la...

Dzieckiem Bożym jestem ja, la la la la la...

Pan Bóg bardzo kocha dzieci i pragnie, aby i one Go kochały. Powiedzmy Panu Bogu, że Go kochamy.

Boże, wołasz dzieci z daleka i z bliska,

Biegnę więc do Ciebie, żeby Cię uściskać.

 

 

4-latki

Szczęść Boże – Witam Was!

Powtórzcie słowa: „Jezu, wiem że mnie bardzo kochasz. Ja także kocham Ciebie”.

Przypomnijcie sobie poprzednie zajęcia i odpowiedzcie na pytania:  

  • Jak podziękować  mamie i tacie za codzienną troskę i opiekę?
  • O czym powinniśmy codziennie pamiętać?

Posłuchajcie opowiadania

Napiszę wam dzisiaj o panu, który bardzo kochał dzieci. Nazywał się Edmund Bojanowski. Kiedy był małym chłopcem, zachorował tak bardzo, że przestał oddychać. Wtedy jego mama zaczęła się modlić o zdrowie dla syna. Pan Bóg jej wysłuchał. Mały Edmundek wstał i poprosił o picie. Kiedy był już dużym chłopcem, bardzo lubił się uczyć. Stawał się coraz bardziej mądry i coraz lepszy. Smucił się bardzo, gdy jego mama, a później  tato umarli i odeszli do nieba. Edmund został sam. Miał piękny, duży dom, ale nie miał żony ani dzieci. Pewnego razu, jak zwykle, wyszedł na spacer. Spotkał dzieci, które same bawiły się na podwórku, inne na drodze. Nikt się nimi nie opiekował. Były głodne i smutne. Edmund odwiedzał je często. Przynosił im jedzenie, słodycze i owoce. Bawił się z nimi i opowiadał ciekawe historie. Dzieci przychodziły także do domu pana Edmunda, bo go bardzo polubiły. Było ich coraz więcej i więcej. Dzieci było tak dużo, że Edmund nie mógł sam się nimi opiekować. Poprosił wtedy trzy dziewczyny, które kochały dzieci, aby się nimi zaopiekowały. Pan Edmund zaprosił je do domu, który nazwał ochronką, a dziewczęta nazwał siostrami. Gdy dzieci było jeszcze więcej, powstała nowa ochronka. Powstało ich bardzo dużo. Minęło wiele lat i pan Edmund był coraz bardziej słaby i chory. Pożegnał się z siostrami i odszedł do nieba.

Edmund Bojanowski jest też twoim przyjacielem i opiekunem. On kochał wszystkie dzieci. Patrzy na was z nieba. Gdy będzie wam smutno, możecie poprosić go w modlitwie o pomoc. Na pewno was ochroni.

Zastanówcie się:

  • Kogo Edmund bardzo kochał?
  • Jak opiekował się dziećmi?
  • Gdzie jest teraz Edmund Bojanowski?

Zaśpiewajcie „Bóg kocha mnie”: https://www.youtube.com/watch?v=edP-anEkgpk

Modlitwa

Panie Jezu, dziękuję Ci za wielkiego świętego, za Edmunda Bojanowskiego.

 

 5-6–latki

 

Szczęść Boże – Witam Was!

Dzisiaj posłuchacie o Zesłaniu Ducha Świętego – Ponieważ w tą niedzielę będziemy mieli Uroczystość „Zesłanie Ducha Świętego”.

Modlitwą Naszą dzisiaj będzie śpiew zaśpiewajcie pieśń: https://www.youtube.com/watch?v=KDPsgIxr8qI 

Pieśń: „Duchu Święty, przyjdź

Duchu Święty, przyjdź.

Duchu Święty, przyjdź.

Niech wiara zagości,

Nadzieja zagości,

Niech miłość zagości w nas.

Niech wiara zagości,

Nadzieja zagości,

Niech miłość zagości w nas.

Jeśli macie piórko w domu to połóżcie piórko na wyciągniętej dłoni, teraz delikatnie na nie dmuchajcie. (piórko unosi się w powietrzu, potem opada)

  • Co jest potrzebne aby piórko się poruszało? (powietrze, podmuch, wiatr)
  • Czy powietrze można zobaczyć lub odczuć? (nie można zobaczyć, ale widać skutki jego działania – kołyszą się drzewa, trzaskają drzwi, porusza się firanka, czuć chłodny powiew)

Opowiem wam, teraz, jak uczniowie Pana Jezusa pewnego razu poczuli powiew wiatru, ujrzeli języki ognia i zobaczyli gołębicę – znaki, symbole Ducha Świętego.

Pewnego dnia (pięćdziesiąt dni po Zmartwychwstaniu) uczniowie Pana Jezusa zgromadzili się w Wieczerniku wraz z Maryją. Wcale nie byli tacy odważni! Bali się opowiadać o tym, że Pan Jezus zmartwychwstał. Obawiali się, że ludzie będą się z nich wyśmiewać albo zrobią im krzywdę

Nagle! Coś się wydarzyło! Poczuli powiew wiatru, ujrzeli ogniste języki nad swoimi głowami i widzieli, że to zstąpił na nich Duch Święty, którego symbolem jest gołębica. Wtedy zrozumieli, że coś ważnego się dzieje. Poczuli odwagę, siłę i moc. Już nie bali się pójść do ludzi, by mówić im o Jezusie, który umarł i zmartwychwstał.

 

Posłuchajcie Opowiadania

Rozalka z Gabrysiem i Ignacym zostawali dziś wieczorem w domu. Miał ich pilnować dziadek, ponieważ rodzice z babcią wybierali się do kościoła na czuwanie w wigilię Zesłania Ducha Świętego. Rozalka koniecznie chciała pójść z nimi. Nie możesz, Rozalko – tłumaczył jej tato. – Jesteś jeszcze za mała. Nawet Gabryś zostaje w domu. Może za rok albo dwa, kiedy będziecie trochę starsi. Czuwanie jest bardzo długie. Ale ja chciałabym zobaczyć, jak przychodzi duch! – Rozalka była rozczarowana. – Nigdy żadnego nie widziałam.

- Rozalko, Duch Święty to nie jest zwykły duch. Poza tym wcale Go nie widać. Gdybyś mogła Go zobaczyć, nie byłby duchem.

- A co to znaczy Święty Duch? Duch Święty to jedna z osób Trójcy Świętej, czyli po prostu Bóg. W dniu zesłania przychodzi do nas ze szczególną mocą, by napełnić nasze serca odwagą, radością i wiarą. Przynosi nam swoje dary. Apostołowie też dostali trochę tego Ducha – włączył się do rozmowy Gabryś. Tak, apostołowie również otrzymali dary Ducha Świętego, i to w wielkiej obfitości – zgodził się tato.

- Modlili się przez długi czas razem z Maryją i oczekiwali Jego przyjścia, A kiedy Bóg zesłał Go nieba, serca wszystkich zgromadzonych na modlitwie napełniły się niezwykłym męstwem i zrozumieniem Bożych spraw. To właśnie Duch Święty sprawił, że uczniowie Jezusa mieli odwagę, by wyruszyć w nieznany, wielki świat i głosić Jego naukę.

- I ja chciałabym takiego Ducha – westchnęła Rozalka.

- Ja też! – wykrzyknął Gabryś. Rozalko, a może sami zrobimy sobie czuwanie? Poprosimy dziadka, byśmy mogli pomodlić się dłużej dziś wieczorem?

Tak, tak! – zapaliła się do pomysłu siostra. Będziemy wołać tego Ducha, żeby przyszedł. Na pewno przyjdzie – powiedział tato – Duch Święty zawsze przychodzi do tych, którzy go wołają.

Pan Jezus obiecał swoim uczniom, że da im Ducha Świętego, Ducha Pocieszyciela. I tak się stało. Pan Jezus pokazał, że jest obecny wśród nich. Nie muszą się już lękać, niczego obawiać. Duch Święty napełnił ich swoimi darami.

My również możemy wzywać Ducha Świętego, możemy się do Niego modlić – możemy Go prosić o potrzebne łaski. Jak Rozalka i Gabryś, możemy prosić Ducha Świętego, by był obecny w naszym życiu, by działał w nas i przez nas. 

Dziękuję za udział w zajęciach. Pozdrawiam