18 05 2020

Witamy Was kochani w nowym tygodniu. Proponujemy nowe zajęcia i zabawy. Jesteście gotowi? Zaczynamy, życzymy miłych wrażeń. Dziękujemy za wasze piękne prace, które przysyłacie do nas, brawo, pracujcie tak dalej.

Temat tygodnia: Łąka w maju. Poniedziałek: Barwa ochronna

Karta pracy, cz. 4, s. 36−37.

Oglądanie obrazka. Określanie, co dzieje się na łące w maju. Oglądanie zdjęć zwierząt, nazywanie ich. Słuchanie piosenki Wiosna na łące (sł. i muz. Jolanta Kucharczyk).https://youtube.com/watch?v=814z9Tpphkw

I. Dziś na łąkę przyszła Wiosna w kwiecistej sukience,

budzi maki i stokrotki,jaskry i kaczeńce.

Ref.: Ptaki trele wyśpiewują,świeci ciepłe słońce,

w rosie kąpią się biedronki.Wiosna już na łące!

II. Świerszcz zielone stroi skrzypce, da dziś pierwszy koncert.

Tańczą pszczoły i motyle,żabki i chrabąszcze.

Ref.: Ptaki…

III. Tak się wszyscy cieszą wiosną,tańczą i śpiewają,

nawet krecik wyszedł z norki,z myszką pląsa żwawo.

 Określcie  charakter melodii piosenki,( wesoła, smutna, żywa, wolna,) jej budowy( zwrotka, refren, zwrotka itd..) Zaznaczanie klaśnięciem pierwszej miary taktu. Uniesienie ręki na początku refrenu.

• Rozmowa na temat tekstu piosenki. Rodzic  pyta:

− Kto przybył na łąkę?− Co zaczęło się dziać na łące, kiedy przyszła wiosna?

Co to znaczy, że świerszcz stroi skrzypce?− Wymień mieszkańców łąki, o których jest mowa w piosence.

Rozmowę na temat treści piosenki można połączyć z oglądaniem obrazków/zdjęć przedstawiających jej mieszkańców oraz występujące na niej rośliny.

Ćwiczenie dużych grup mięśniowych Bukiety kwiatów.

Dzieci spacerują po łące, co pewien czas schylają się i zrywają kwiatek. Na hasło: Bukiety kwiatów zatrzymują się i podnoszą do góry raz prawą, raz lewą rękę. Prezentują swój bukiet.

• Zabawa ruchowa z elementem równowagi Bocian chodzi po wysokiej trawie.

Dzieci chodzą po pokoju, wysoko unosząc kolana. Po kilku krokach zatrzymują się, stają na jednej nodze, drugą mają opartą o kolano nogi, na której stoją. Poruszają złączonymi przed sobą rękami wyobrażającymi dziób bociana i powtarzają słowa: Kle, kle, kle, żabki mi się chce.

• Zabawa ruchowa z elementem skoków Ostrożne żabki.

Dzieci-żabki poruszają się, skacząc w przysiadzie. Hasło Nie ma bociana jest sygnałem, że niebezpieczeństwa nie ma, żabki mogą skakać dalej.

• Zabawa bieżna Próbujemy złapać motyla.

Dzieci biegają w różnych kierunkach. Na hasło Hop! wyskakują w górę z klaśnięciem nad głową.• Maszerują we wspięciu na palcach – wysoko, a potem w przysiadzie – nisko.

Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby Zabawa w chowanego. Książka (s. 74–77) dla każdego dziecka.

Za lasem płynie strumyk, za strumykiem rozpościera się łąka, na łące rosną zielona trawa i stokrotki o biało-żółtych kwiatach. I jeszcze wiele innych kolorowych kwiatów i zielonych roślin. Pewnego dnia biedronka, żabka, konik polny i motyl cytrynek bawili się na łące w chowanego.

– Jeden, dwa, trzy... – mała biedroneczka odliczyła do dziesięciu i rozejrzała się dookoła. –Zaraz was znajdę – zawołała, pewna siebie.

Po chwili wykrzyknęła radośnie: – Widzę cię, żabko! Siedzisz pod liściem mlecza! Biedronka sfrunęła na liść i zajrzała pod spód.

Coś takiego! Żabki tam nie było. Wszędzie tylko zielone źdźbła trawy i liście roślin łąkowych tak samo zielone jak żabka.

„To nie ten liść” – pomyślała i przeniosła się na sąsiedni, a potem na kolejny.

O! Coś zielonego mignęło jej przed oczami! Biedronka rozpostarła małe skrzydełka. – Mam cię, koniku polny! Siedzisz między koniczynkami! Widzę cię! Zaraz będziesz zaklepany – ucieszyła się z odkrycia.

– I hop! – biedroneczka usiadła na listku koniczyny. „Znowu nic?” – nie mogła się nadziwić, że pośród zieleni nie ma nawet śladu konika polnego.

– Zdawało mi się – westchnęła, jednak już po chwili uśmiechnęła się szeroko. „Cytrynka na pewno znajdę. Jest większy od konika polnego i ruchliwszy od żabki” – pomyślała. Wzbiła się w górę, żeby objąć wzrokiem całą łąkę. Żółty kolor przyciągnął jej uwagę. – Jest! Widzę cię, motylku!

Już po chwili siedziała na płatku stokrotki. Jednak to był tylko kwiat, a dookoła – tysiące podobnych. Czy któryś z nich był motylem cytrynkiem? Z pewnością nie. – Żabka, konik polny i motylek poszli sobie, a mnie zostawili – powiedziała rozczarowana biedronka. Zrobiło się jej bardzo przykro, że przyjaciele tak z nią postąpili.– Mylisz się, biedroneczko – odezwał się mądry ślimak. – Twoi przyjaciele wciąż są na łące. Trudno znaleźć zieloną żabkę i zielonego konika polnego pośród zielonej trawy. Niełatwo też wypatrzyć żółtego motyla, gdy łąka żółci się od kwiatów. Tak jednak powinno być. Barwa chroni twoich przyjaciół przed niebezpieczeństwem. Ci, którzy na nich polują, mają wielki kłopot

z odróżnieniem motyla od kwiatka albo konika polnego czy żabki od zielonych liści.– To prawda – z zieleni wyskoczyli roześmiani przyjaciele biedronki: żabka i konik polny.– Najprawdziwsza prawda – potwierdził motylek cytrynek i wyfrunął z kępy żółtych jaskrów.– Nie przejmuj się, biedroneczko, że nas nie znalazłaś. Teraz ja będę szukał. Ukryj się dobrze. Żabka i konik polny też.

Biedronka ucieszyła się z takiej zamiany. Ale gdzie znaleźć kryjówkę? Dookoła tyle zieleni. Czerwona biedronka w czarne kropki będzie widoczna z daleka.

Szczęśliwie brzegiem rzeki szła uśmiechnięta od ucha do ucha Ada. Usiadła na skraju łąki, żeby odpocząć. Miała na sobie czerwone spodenki w czarne kropeczki. Biedroneczka aż wstrzymała oddech z zachwytu. – Lecę – powiedziała sobie. Skrzydełka, choć małe, poniosły ją na skraj łąki. Usiadła leciutko na pięknych spodniach dziewczynki i... znikła. A może wciąż tam siedzi. Jak myślicie? Rozmowa na temat opowiadania. Rodzic pyta:

− W co bawili się: żabka, konik polny, biedronka i motylek cytrynek?

− Dlaczego biedronka nie mogła odnaleźć przyjaciół?− Co to jest barwa ochronna?

Ubarwienie ochronne czy maskujące polega na upodobnieniu się barwą ciała do środowiska życia danego zwierzęcia. Ubarwienie ochronne jest rozpowszechnione wśród zwierząt, takich jak niedźwiedź polarny, pasikonik, rzekotka drzewna.

Ilustrowanie ruchem i głosem opowiadania .

Był piękny wiosenny dzień i przedszkolaki wybrały się na spacer na pobliską łąkę (dzieci maszerują  w różnych kierunkach po pokoju). Słońce mocno świeciło, a wiatr rozdmuchiwał nasiona mniszka pospolitego i innych roślin    (dzieci chodzą na czworakach i dmuchają na rośliny). Nagle dzieci

usłyszały pierwsze odgłosy. To pracowite pszczółki krążyły nad kwiatkami, szukając najpiękniejszych okazów, aby zebrać z nich nektar (dzieci latają jak pszczółki, machając rękami – skrzydełkami), wesoło bzyczały, nawołując się nawzajem (naśladują bzyczenie pszczół: bzz, bzz, bzz). Na listkach koniczyny siedziały koniki polne, poruszając śmiesznie łapkami, z których strząsały resztki

porannej rosy (dzieci siedzą, poruszają w dowolny sposób kończynami), cykając cichutko (naśladują dźwięk: cyt, cyt). Nagle, zupełnie nie wiadomo skąd, pojawiły się żaby (dzieci naśladują skakanie żabek), które kumkały głośno (naśladują kumkanie: kum, kum, kum), jakby ostrzegały się przed jakimś niebezpieczeństwem. Miały rację, że były takie zdenerwowane, bo na łące pojawiła się para bocianów. Chodziły, wysoko unosząc nogi (naśladują chód bociana), z szeroko rozłożonymi skrzydłami, i rozglądały się na boki, co chwilę przystawały i pochylały się, szukając czegoś w trawie. Ponieważ niczego nie mogły znaleźć – klekotały ze złością (naśladują głos bocianów – kle, kle, kle).Wysoko nad łąką krążył skowronek, śpiewając  wiosenną piosenkę (naśladują śpiew skowronka:– dzyń, dzyń, dzyń), odpowiadał mu wróbel (naśladują głos wróbla: – ćwir, ćwir, ćwir), który przysiadł zmęczony na pobliskim drzewie w poszukiwaniu pokarmu dla swoich głodnych dzieci. Czekały one niedaleko w gniazdku, piszcząc:… (naśladują kwilenie piskląt: pi, pi, pi), aby jak najszybciej przyniósł im cos do jedzenia. Dzieci już miały wracać do przedszkola, kiedy zobaczyły ślimaka, który wolno sunął po trawie. Gdy tylko napotkał na jakąś przeszkodę, szybko chował się do domku, który niósł na grzbiecie. Dopiero po chwili wystawiał głowę i rozglądał się dookoła (dzieci naśladują zachowanieślimaka). Nad łąką latały kolorowe motyle, co pewien czas siadając na kwiatkach (dzieci naśladują ruch latających motyli). Przyglądała im się z zaciekawieniem wrona, siedząca na pobliskiej wierzbie i głośno kracząca z zachwytu (naśladują krakanie: krrrra, krrr). Wiosenny wietrzyk poruszał trawą , kwiatami i gałązkami drzew, szumiąc wesołe piosenki szszsz… szszsz… szszuuu…(wydająszumiące dźwięki, kołysząc uniesionymi rękami). Dzieci były zadowolone ze spaceru. Wróciły pełne wrażeń.

Dla każdego dziecka: wyprawka, karta 23, nożyczki, klej.

• Wycinanie z karty pasa w kolorze zielonym. Składanie pasa według instrukcji.

• Przyklejanie wiosennych kwiatów-naklejek według instrukcji (od największych do najmniejszych). • Wykonanie prac przez dzieci.

Rozwiązywanie zagadek Bożeny Formy Mieszkańcy łąki

Wiosną i latem się pojawia, kiedy ranek nastaje

jej kropelki są na kwiatkach ,listkach i na trawie. (rosa)

Na niebie jej barwy pięknie się mienią, jak most ogromny

łączy niebo z ziemią. (tęcza)

Błyszczący na jej plecach płaszczyk czerwony,

czarnymi kropkami pięknie ozdobiony. (biedronka)

Rozciąga policzki jak woreczki małe. Zimowe zapasy

przenosi w nich całe. Na czas mroźnej zimy,

gromadzi je w norze. Ma miłe futerko, znacie go może? (chomik)

•• Karta pracy, cz. 4, s. 38.

Słuchanie opowiadania  o cyklu rozwojowym motyla. Numerowanie kolejnych obrazków za pomocą kropek (lub liczb). Oglądanie zdjęć motyli. Słuchanie ich   

o najciekawszym motylu.

•• Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie

do czytania, pisania, liczenia, s. 74.Odszukiwanie na obrazku ukrytych zwierząt,  nazywanie ich. Kolorowanie rysunku.

•• Ćwiczenia w czytaniu.

Dla każdego dziecka: wyprawka – obrazki,

wyrazy (biedronka, konik polny, ważka,

stokrotka, mak), nożyczki, kartka, klej.

Dzieci oglądają obrazki. Nazywają zwierzęta i rośliny na nich przedstawione. Dobierają do nich wyrazy – ich nazwy. Naklejają wyrazy z obrazkami na kartkach.

Ma barwne skrzydła, fruwa nad łąkąi bardzo lubi,gdy świeci słonko. (motyl)

Jak się ten owad nazywa?Przez cały dzień pracuje.Na plecach nosi ciężary,

kopiec wielki buduje. (mrówka)